Playlist

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

♦Rozdział 13♦"Widocznie jesteś ślepy"

Oczami Patricii

Wstałam o 6:30.Poszłam się odświeżyć.O 7:00 byłam już w pokoju.Wyjęłam z szafy mój strój do szkoły i ubrałam się.Po chwili obudziła się Amber.
-O matko!Która godzina??-Zapytała
-7:15 dopiero.Uf...
-Patricio?
-Tak?
-Mogłabyś przynieść mi mój strój do szkoły chociaż wiem ze to niemo
-Okay-powiedziałam z uśmiechem
-Co się stało?Spotkałaś Lady Gagę?Piłaś coś?Brałaś coś?-zapytała i zrobiła wielkie oczy
-A czy coś musiało się stać?-zapytałam
-Szczerze?Takk-odpowiedziała blondynka
-No okej powiem ci.Ale nikomu nie mów
Amber pokiwała twierdząco głową
-Jestem umówiona z Eddi'm!
-Aaaaaaa!!!Idziecie na randkę
-Cicho.To nie jest randka
-Oj no mów co chcesz
-Wiedziałam...-powiedziała z uśmiechem na twarzy Nina.Kiedy ona się obudziła i ile słyszała?
-Chodźmy już na śniadanie
-Okay
Po paru minutach byliśmy już na śniadaniu.Nie działo się nic nadzwyczajnego.To co zawsze.Prócz tego że co jakiś czas Eddie się do mnie uśmiechał a ja to odwzajemniałam.
-Trixie,co się stało?-zapytał Jerome
-Nic
-Cała jesteś w skowronkach.Widzę przecież.
-Widocznie jesteś ślepy
Zjedliśmy śniadanie a później poszliśmy do szkoły.Tam też nudno.Lekcje jak zawsze były nudne.Następnie poszliśmy na obiad.Później zaczęłam szykować się na spotkanie z Eddi'm.
-Ubierzesz się w to-powiedziała Amber i wyjęła z szafy ubrania.Jak zawsze zadbała o mój wygląd.Kazała mi ubrać to:

Nawet mi się podobało.Później blondynka zrobiła mi makijaż i psyknęła jakimś perfumem.po paru minutach byłam już gotowa.Dziewczyny życzyły mi powodzenia.Następnie wyszłam z pokoju.Koło schodów czekał już Eddie.
-Cześć Gaduło.Pięknie wyglądasz-powiedział i uśmiechnął się
-Cześć.Dziękuję ty też-powiedziałam i odwzajemniłam uśmiech.
-Idziemy?
-Mhm...
Po paru minutach byliśmy już na miejscu.Eddie rozłożył koc a następnie położył koszyk.
-Wyglądasz pięknie.Ładniej od Amber-powiedział i uśmiechnął się
-Dzięki-powiedziałam i zaśmiałam się
Później rozmawialiśmy na różne tematy.
-Patri..
-Słyszysz?
-Co?
-Coś jakby..coś jakby się w rodzaju huku.
Oboje obejrzeliśmy się za siebie i ujrzeliśmy jakiś mały budynek.Coś w rodzaju krypty w której był grób Roberta F.S.
-Chodźmy sprawdzić-powiedział Eddie
-Okay
Wstaliśmy i ruszyliśmy w  stronę budynku.Przystawiłam ucho do drzwi i znowu usłyszałam jakiś hałas.Eddie popatrzył się na mnie a ja popatrzyłam się na Eddiego. Chłopak położył rękę na moim ramieniu i uśmiechnął się.Delikatnie otworzyłam stare drzwi i razem z Eddi'm weszliśmy do wnętrza budynku
-Nic tu nie ma-westchnął z ulgą Eddie
Po chwili usłyszeliśmy jak ktoś zamyka drzwi-to nie był wiatr..Ktoś zrobił to celowo.
-No i co teraz?
-Nie martw się.Na pewno nas znajdą.Poczekajmy chwilę-odpowiedział blondyn
Minęły chyba 3 godziny i dalej nikt nas nie znalazł.Spojrzałam na zegarek-była 20

Oczami Eddiego

Byliśmy zatrzaśnięci w tym głupim budynku już 3 godziny bez jedzenia i picia.Chociaż tyle że byłem z Patricią.Zauważyłem że Gaduła się trzęsie.
-Trzęsiesz się.wszystko okay?-zapytałem
-Taa..No przyznaj że za ciepło to tu nie jest-odpowiedziała
-Masz-powiedziałem i przyrzuciłem na jej ramiona moją czarną,skórzaną kurtkę
-Dzięki,ale jesteś pewny że nie będzie ci zimno?-zapytała
-Jeżeli tobie będzie ciepło to mi też-powiedziałem i uśmiechnąłem się
-Dzięki.Kochany jesteś-powiedziała i pocałowała mnie w policzek
Mimo iż miała moją kurtkę dalej się trzęsła.Co jakiś czas ziewała
-Okryj się-powiedziałem i podałem jej koc który leżał w koszyku obok okna-ktoś go nam podrzucił.Niestety nie było jedzenia
-Dzięki.gdzie tu można się położyć i przespać?-zapytała Patricia
-Tu-powiedziałem i posadziłem ją na moich kolanach.Dziewczyna wtuliła się w mnie i okryta kocem szybko usnęła.Znaczy tak mi się wydawało.Może i nie było mi za wygodnie ale ważne ze Gaduła mogła usnąć.


Jest i 13 <3 Oraz trochę Peddie.Podoba się?Wg mnie niezły.Next za 10 komentarzy


piątek, 9 sierpnia 2013

♦Rozdział 12♦"Trixie wróciłaś?"

Oczami Patricii

,,Byłaś kimś kogo znałem" te słowa cały czas krążyły mi po głowie.O co mu chodziło?Może faktycznie coś jest ze mną nie tak.Zabrałam jedną kanapkę i udałam się do szkoły.Wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli.Czy to przez to ubrania?Fakt...źle się w nich czułam.Po chwili ujrzałam Ninę.Ale nikogo znajomego prócz niej.Unikali mnie?Czy może chowali się?
-Cześć-powiedziała Amerykanka i uśmiechnęła się
-Cześć Nino
-Oo zmieniłaś wygląd?
-Taa...
-Z jakiego powodu?
-Przez Adama
-Jak to?
Opowiedziałam Ninie całą historię
-To trochę dziwne,nie sądzisz?-zapytała mnie Amerykanka
-Ale co?
-Że chłopak wraca do ciebie z Hiszpanii nie widzieliście się sporo lat a ty teraz nagle zmieniasz dla niego styl,olewasz przyjaciół a  już w szczególności Eddiego,trochę trudno jest w Sibunie bez jednej osoby.Przemyśl to.-powiedziała i odwróciła się
-A ty co być zrobiła?-zapytałam
-Na pewno nie to co ty.Nawet dla Fabiana którego kocham nie zmieniłabym wyglądu.
Doszłam do wniosku że powrócę do swojego stylu.Szybko pobiegłam do mojego pokoju i wyciągnęłam z szafy moje ,,stare" ubrania.Po 5 minutach byłam już gotowa.Znaczy wyglądałam już jak ,,stara" Patricia.wyszłam z pokoju i natknęłam się  na Alfiego
-Hej,hej,hej Alfie zaczekaj!
-Oooo Trixie wróciłaś?
-Co?
-No...już nie jesteś tą przecudowną dziewczynką
-No fajnie.Jakieś odkrycie w Sibunie?
-Phi...nie
Później dołączyła do nas Nina,Amber i Fabian
-Dobrze że powróciłaś.Tamto co przedtem nosiłaś było niemodne i brzydkie-powiedziała Amber
-Ale za to zawsze jesteś modna-westchnął Fabian
-No oczywiście
-Zmieniłbyś te buty,Alfie.czerwony do zielonego i niebieskiego.Zero stylu-powiedziała blondynka
-Gdzie Eddie?-zapytała Nina
-Nie wiem.Może jest w szkole?
-Może
Czułam ze wszystko powraca do normy.Nie byłam pewna co do Adama.Może powinnam z nim zerwać...Trochę martwił mnie Eddie.Razem z Niną,Amber i Fabianem byliśmy już w szkole.Ujrzałam przy szafkach Adama.Postanowiłam z nim porozmawiać.
-Oo hej Patuniu
-Nie nazywaj mnie tak-powiedziałam
-Co cię ugryzło?Zmieniłaś styl?
-Wiesz co mnie gryzie?Ty mnie gryziesz!I tak zmieniłam swój styl bo nie będę się zmieniać dla kogoś takiego jak ty.Na początek opuszczasz mnie i masz gdzieś to jak się czuję.i gdy wreszcie znalazłam kogoś kogo naprawdę kocham zjawiasz się ty i wszystko psujesz.On teraz nie chce mnie widzieć!-zakrzyczałam
Chłopak zaczął powoli się do mnie przybliżać.Zapewne chciał mnie pocałować.na szczęście się mu nie dałam.Uderzyłam go w policzek
-No co ty robisz?Chciałem cię uciszyć
-Nie!W taki sposób uciszać może mnie tylko Eddie-powiedziałam i wyszłam ze szkoły.Usiadłam na pobliskiej ławce.Rozmyślałam nad tym jak mogłam być taką idiotką i dać się omamić Adamowi.Przecież ja kocham tylko Eddiego.Nie wiedziałam kiedy ale po twarzy zaczęła mi spływać łza,później kolejna i następna.Usłyszałam czyjeś kroki.Szybko otarłam dłonią łzy.Nie mogłam ich powstrzymać bo zaczęły spływać jedna po drugiej.Ten ,,ktoś" to był Eddie

 -Patricia? Co się dzieje?
 -N-nic... Samo przejdzie...
- Nie, to nie jest nic. Tak dziewczyna jak ty nie płacze z byle powodu
 -T-to dlatego, że...
-Że..?
-Ja..ja nie chciałam żebyś ty się obraził,żebyś mnie znienawi...-nie dokończyłam bo wybuchłam cichym płaczem
Eddie wziął mnie w ramiona i mocno przytulił. Słyszałam jak szybko bije jego serce.
- Nie płacz już, proszę... Nic się nie stało
-Naprawdę?
-Tak-powiedział i uśmiechnął się
-Może jutro pójdziemy na piknik?Jesteś mi to winna,Gaduło
-Oczywiście-powiedziałam i uśmiechnęłam się
-Wracajmy do szkoły
-Jasne




A więc powróciłam.Będę się starała dodawać rozdziały szybko.Może dziś będzie jeszcze jeden.Na początek macie Peddie <33 Proszę o komentarze.Wystarczy nawet.kropka.Chcę wiedzieć kto to czyta.

piątek, 2 sierpnia 2013

Ważne!!!

                Blog chwilowo zawieszony!!!

Po prostu nie mam pomysłów na dalsze rozdziały.Niedługo się pojawi bo wena niedługo mi ,,przypłynie".Może za jakieś 3,4 dni.Dobra wiadomość że będzie Peddie na błagania Wyraźnie Innej.Teraz macie scenę Peddie z 3 sezonu ;D.Do zobaczenia