Z perspektywy Patricii
Nowy rok szkolny się rozpoczyna.Tak samo jak nowe przyjaźnie,miłości i smutki.Dziś wstałam bardzo wcześnie bo o 5:05.Musiałam się umyć,poszukać ubrań...Nawet się nie oglądnęłam a już była 7:00.-Dlaczego ten czas tak szybko leci?Chciałam się jeszcze zdrzemnąć-westchnęłam
-Córeczko?Jesteś gotowa?
-Mamo,jest dopiero 7,a w szkole mam być o 8.-zaśmiałam się
-Ach..no tak.Martwię się żebyśmy się nie spóźnili.
-Mamo?Mogę się przebrać?-zapytałam
-Yyy no tak.Już wychodzę
Ze względu na to że wszystko miałam przygotowane nie zeszło mi długo przygotowanie się do szkoły.Już o 7:10 byłam gotowa.Zeszłam po schodach na dół-czekało tam na mnie śniadanie.Trochę się stresowałam mimo że nie idę do Anubisa pierwszy raz.,,Bawiłam" się z jedną nędzną kanapką chyba z 5 minut.
-Patricio,chodźmy już!-powiedziała moja mama
Nic nie powiedziałam tylko wzięłam jedną kanapkę do ręki i w pośpiechu przybiegłam do taty i do siostry się pożegnać.Nie zeszło mi to długo.Zabrałam swoje walizki i udałam się do auta.W aucie rozmyślałam nad wszystkim i nad niczym.Bardzo ciekawiło mnie co u Niny i Amber.Widziałam się z nimi tylko trzy razy w ciągu całych wakacji.Z Joy trochę lepiej bo przyjechała do mnie na tydzień.Ale najgorzej było z Eddim.Podczas wakacji zerwaliśmy.Co ja powiem Joy?Przecież ona nas uwielbiała...Z mojego głębokiego myślenia wyrwała mnie mama.
-Jesteśmy...
-Taak.Jesteśmy-powiedziałam
-Jesteś gotowa?-zapytała mama
-Tak-westchnęłam
Mama pomogła mi z walizkami.Później się pożegnałyśmy.
-Paa córeczko-powiedziała mama.Uścisnęła mnie i pocałowała
-Paa mamo.Będziemy w kontakcie-powiedziałam.
Kiedy mama wsiadała do samochodu pomachałam jej.Po paru sekundach już zniknęła.A ja jak głupia dalej wpatrywałam się w punkt w którym jeszcze przed sekundą widziałam mamę...Po chwili uświadomiłam sobie że w końcu muszę wejść do mojego drugiego domu.Otworzyłam drzwi i przekroczyłam próg-nic się nie zmieniło.Było tam strasznie cicho..Pierwsza zobaczyła mnie Trudy
-Witaj gwiazdko!Ale się stęskniłam za tobą i za wszystkimi-powiedziała
-Ooo tak ja za tobą też-powiedziałam
Po chwili Trudy znikła gdzieś w kuchni.
Stałam jeszcze chwilę i wpatrywałam się we wszystko co mi wpadło w oko.Bardzo tęskniłam za tym miejscem.Po chwili przybiegła do mnie Joy.Pierwsze co zrobiła to rzuciła się na mnie i przytuliła mnie
-Heej słońce!Wypoczęłaś na tych wakacjach?-zapytała moja przyjaciółka
-Heeej!.Nawet wypoczęłam
-Świetnie. Wiesz z kim masz pokój?-zapytała
-Niezbyt.Oświeć mnie
-Ze mną,z Niną i Amber!-krzyknęła
-Aaaaa
-Hol to nie miejsce rozmów!-krzyknął zrzędliwym tonem Victor.
-Oj Victor.Daj im się nakrzyczeń-powiedziała Trudy
-Smarkacze..-powiedział bardzo cicho ale mimo to usłyszałyśmy to.Jak tylko wyszedł wybuchnęłyśmy śmiechem
-Aa Patricia!-Krzyknęła Amber i bardzo mocno mnie przytuliła
-Czeeeść-powiedziałam
Gdy skończyła przywitała się z Joy,z Trudy.Później przyszła Nina.Przywitałyśmy się tak jak z wszystkimi
I tak powoli zebrali się wszyscy.Prócz Eddiego i Alfiego.Po chwili do Domu Anubisa wszedł Eddie.Przywitał się z wszystkimi prócz mnie.
-Cześć Patricio-powiedział
-Cześć-powiedziałam ze sztucznym uśmiechem na twarzy.
Musiałam udawać z nim parę.Nie chcę żeby się wszystko wydało przed wszystkimi.Powiem to Joy na osobności.Żeby to wszystko wyglądało realnie przytuliłam go.
-Ludzie!Co tak sztywno?Przytulać to się możesz ze mną Patricio!Gdzie pocałunek!?-Zapytałam z uśmiechem
-Aaa..pocałunek?Jasne!-powiedziałam i pocałowałam Eddiego
Joy chciała coś powiedzieć.Zapewne do mnie ale nie zdążyła bo Amber zaczęła krzyczeć bo zobaczyła Alfiego
-Aaaaaaaaaaaaaaalfie!-powiedziała a raczej zakrzyczała i rzuciła się na szuje swojemu czarnoskóremu chłopakowi.Słodko razem wyglądali
Po chwili wszyscy poszliśmy do kuchni coś zjeść a później poszliśmy do swoich pokoi.
-Ja zajmuję największą szafę-powiedziała Amber
-Ok,ok-powiedziałam
Rozmawiałyśmy na przeróżne tematy.Nie wiedziałyśmy nawet że już pora kolacji.Długo nam zeszło głównie dlatego że Amber musiała nam się pochwalić nowymi ciuchami.Długo jej to zeszło.
-Patricio idziesz?-zapytała Nina
-Idźcie zaraz dołączę-powiedziałam
-Patricio?Wszystko ok?-zapytała Joy
-Taak.Tak,tak jasne
-Nie nabierzesz mnie na to-powiedziała
-No dobra.Nie wszytko-powiedziałam cichym tonem
-No to mów-powiedziała i usiadła obok mnie na łóżku
-Zerwaliśmy z Eddi'm
Joy zrobiła wielkie oczy
-Ale..przecież..jak to?Przecież byliście tacy..
-Wiem.Ale w wakacje poczułam że nic do niego czuję prócz przyjaźni.Ale teraz jest inaczej.Żałuję tego...-powiedziałam
-Chodźmy już..Joy?
-Tak?
-Tylko nikomu o tym nie mów.Dobra?
Pokiwała twierdząco głową
Na kolacji wszyscy już jedli.
-No co wy tacy małomówni?-zapytała Mara
-No właśnie.Eddie,Patricia?-powiedziała Amber i szturchnęła mnie łokciem
-Piękna dziś pogoda,prawda Eddie?-zapytałam
-Tak masz rację
-Jest prawie noc-powiedział Jerome
-Co z wami jest?-zapytał Fabian
-My..my zerwaliśmy-powiedziałam i uśmiechnęłam się od niechcenia.Wszyscy zamilkli i zrobili wielkie oczy.
-Co!?Jak to?-krzyknęła Amber
-Normalnie.Ta dwójka już nie jest razem..Jesteśmy przyjaciółmi prawda Eddie?
-Tak
-I żadnemu z nas to nie przeszkadza.
-Ale przecież się dziś całowaliście-stwierdził Fabian
-Mieliśmy udawać parę,wiedzieliśmy że będzie zamieszanie.-tłumaczył Eddie a ja pokiwałam twierdząco głową.
-Yy Trudy jak ja się stęskniłem za twoimi kolacjami-zmienił temat Alfie
-Gwiazdki to nie wszystko.-powiedziała nasza Trudy i wyciągnęła z piekarnika świeżo upieczone ciasteczka które kochał Alfie.
-Trudy..Jesteś aniołem-westchnął
-Jedzcie mam jeszcze drugą porcję.Specjalnie dla was piekłam-powiedziała
-Ja nie mam ochoty...-powiedziałam cichym tonem.
-Pójdę za nią-powiedziała Nina
I jak wam się podoba 1 rozdział?Proszę o komentarze.Chcę wiedzieć jak mi to wyszło.
No cóż. Prosiłaś mnie o przeczytanie pierwszego rozdziału i przeczytałam no i niestety muszę powiedzieć ,że jest.............Zarąbisty!!! <3
OdpowiedzUsuńMasz moje słowo ,że będę czytać tego bloga ,bo mnie zainteresował! Czekam na drugi rozdział :d
Jezu,ale mnie wystraszyłaś jak napisałaś niestety.Twój blog jest zarąbisty.Tyna1203 ma tak samo świetnego bloga <3 Czytałaś?Próbuję ją powstrzymać bo chce odejść :(
UsuńSpecjalnie tak napisałam ,żeby cię wystraszyć :D i się udało!!! Ja też próbuję powstrzymać Tyne od odejścia
UsuńZajefajny :) czekam na następny rozdziałek :)
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie blogi ! Fajny styl pisania ;)
Szkoda, że Peddie zerwało, ale wiem, że niedługo ich połączysz.. Znaczy wiem, że to zrobisz, bo każdy Cię o to będzie prosił ;*
Nina <3 Amber <3 Joy <3 Pat <3 ------ bff :D
Czekam na next!
Zapraszam również do siebie : loveinhouseofanubis.blogspot.com ;)
Super!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: peddiemystory.blogspot.com i houseanubis-info.blogspot.com
Super!!!
OdpowiedzUsuńFanie się zaczyna. Nie wiedziałam, żadnych błędów, a wszystko jest czytelne. Jak dla mnie świetne ;)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała trochę czasu to zapraszam do siebie http://fhwigeghe.blogspot.de/