Oczami Niny
Biegłam szybko za Patricią.Gdy ją ujrzałam leżała na łóżku wtulona w poduszkę.-Patricio?
Nie odzywała się
-Przecież nie możesz tu cały czas siedzieć-powiedziałam i pogłaskałam ją po głowie
-Mogę!-krzyknęła.P
Po chwili podniosła głowę z poduszki.Poduszka była cała w tuszu do rzęs.
-Zamierzasz cały czas tu siedzieć?Przecież to początek roku.Jeszcze cały rok przed tobą.Ale rób jak chcesz.Przejmuj się wszystkim.
Byłam już przy drzwiach i miałam rękę na klamce.
-Nino proszę cię nie idź.Masz rację.Przepraszam-powiedziała
-Och nie Patricio to ja przepraszam.-powiedziałam i przytuliłam ją.Po chwili trochę się uspokoiła.
-J-ja nie myślałam że będę kiedyś płakać przez chłopaka-wyjąkała i wybuchła płaczem.Podałam jej chusteczkę.
-Spokojnie...Połóż się.ja za chwilę przyjdę
-Gdzie idziesz?-zapytała i wstała z łóżka
-Muszę zwołać Sibunę.Poczekaj sprowadzę ich tu
Tak jak powiedziałam tak i zrobiłam.Wszyscy już zjedli więc zwołałam ich do pokoju mojego,Amber,Joy i Patricii.
-A więc o co chodzi?-zapytał Alfie
-Czy Sibuna zajmuje się czymś w tym roku?Czy zawieszamy działalność?
-No nie wiem.Proponuję poszukać czegoś co mogłoby nas prowadzić do jakiejś zagadki okej?-zapytałam
-Ale wszyscy jak zejdą np do piwnicy to będzie za wieli ruch-powiedział Eddie
-Wiem.Pomyślałam o tym.Podzielimy się :Amber i Alfie wy sprawdzacie cały dom.Ja z Fabianem na strych a Patricia i Eddie do piwnicy.Pasuje?
Jasne.Sibuna?-zapytała Amber
-Sibuna!-powiedzieli wszyscy
-To możemy iść teraz?-zapytał Alfie
-Jeśli wam pasuje.-powiedziałam
-Chodźmy,Eddie i Patricia przyjdźcie zaraz.
-Jasne.-powiedziała Paticia
Oczami Patricii
-Patricio wszystko dobrze?Dziś na kolacji...-Wiem...Po prostu trochę tęsknię za mamą-kłamałam
-Na pewno?Rok temu byłaś bardziej wesoła
-Nieważne...
-Właśnie tu się mylisz!Przecież to..
-Chodźmy już-powiedziałam i uśmiechnęłam się
Po paru minutach byliśmy w piwnicy.Tak samo jak rok temu-obleśnie.
-Ble...Ten wypchany kot.-powiedziałam z obrzydzeniem
-Boisz się go?-zapytał Eddie ze śmiechem
-Ja?Nie.Nigdy.-zaśmiałam się
Sprawdzaliśmy wszystko.Na ziemi coś leżało-poślizgnęłam się i upadłam prosto na Eddiego który na szczęście mnie złapał.
-Zawsze wiedziałem że na mnie lecisz-powiedział i zaczął się śmiać.A najgorsze było to że to prawda.Dalej na niego lecę.Ale przecież mu tego nie powiem.Ale jak tylko się jakaż zołza do niego przyczepi to poleje się płyn.
-Hahaha łasico.nie zapędzaj się tylko czegoś szukaj!-uśmiechnęłam się
-Ale czego?Może tu jest jakiś przycisk...
-Tak od razu to-powiedziałam i podeszłam do ściany na której była zdarta farba-przypominała kółka.Przyłożyłam na nią palca i...jedna deska przesunęła się.Na gwoździu był powieszony jakiś wisior(Taki jak na zdjęciu tylko ma jedno oko).
-Wow-powiedziałam i wzięłam go do ręki.
-Gaduło?Mówił ci ktoś kiedyś że jesteś genialna?
-Niee...-powiedziałam z lekkim uśmiechem
-To już wiesz-powiedział i mnie przytulił
W tym momencie do piwnicy weszła Amber,Alfie,Nina i Fabian.Nina uśmiechnęła się jak zobaczyła że się przytulamy.
-Czy my wam nie przeszkadzamy?-powiedziała Amber
-Nie.To tylko taki przyjacielski przytulas-powiedziłam i "odkleiłam" się od Eddiego
-Nic nie ma ani na strychu,ani w domu.Chyba zawieszamy Sibunę-powiedziała Nina
-Nie!Nasz Geniusz Patricia znalazła to-powiedział Eddie a ja wyciągnęłam z kieszeni naszą nowa ,,zdobycz"
I jak wam się podoba?dzięki za 9 komentarzy pod 1 rozdzale.Wiele to dla mnie znaczy <3 Myślę że ten nie wyszedł gorszy xD
Super :)
OdpowiedzUsuńno coś ty jest cuuudowny <3
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :*
Cudny!! :D
OdpowiedzUsuńA zapomniałabym ,jeżeli chcesz to napisz do mnie na gg 47663566 ,chętnie zrobię dla ciebie jakiś ładny nagłówek i tło ,jeżeli chcesz oczywiście..
OdpowiedzUsuńJasne :D
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńKolejny zajebisty rozdział. Mi się bardzo podobał ;).
OdpowiedzUsuń