Playlist

sobota, 27 lipca 2013

♦Rozdział 10♦"To chyba jaki żart''

Oczami Patricii

Po paru dniach sprawa ze mną i Jeromem umilkła.Joy przestała się na mnie gniewać i wszystko powróciło do normy.Prawie wszytko...Mimo iż wyjaśniłam Eddiemu całą sytuację czuję że będziemy tylko przyjaciółmi.Jak on mógł pomyśleć że ja i Jerome..!?Obudziłam się o 5:36 bo strasznie zachciało mi się pić.Zeszłam do kuchni i nalałam sobie szklankę wody.Później poszłam do swojego pokoju.Właśnie kładłam się spać aż ktoś zapukał do drzwi.Poszłam je otworzyć.To był Fabian,Alfie...i Eddie.
-Czy wy nie wiecie że w nocy się śpi?-zapytałam
-Wiemy,ale to ważne-powiedział Fabian
-No to...?
-Eddiemu śniło się coś dziwnego
-Żee..hm..całował się z Cornelią a później mówił że to przerób-nie dokończyłam bo szturchnął mnie ramieniem Alfie
-Sorka...-powiedziałam
Eddie nic powiedział tylko smutno się uśmiechnął i westchnął.
-A więc?-zapytała Amber która też wstała,później dołączyła  Nina
-Śniły mu się te korytarze.Te na których się teraz skupiamy.
-Iii?
-I wszędzie widział siódemki...
-Och no proszę was...przyśniły mu się 7?to dziecinne.I prawidłowa droga ma zależeć od takiej głupoty.Równie dobrze mi się mogą przyśnić szóstki.To chyba jaki żart-powiedziałam
-Patricio...-westchnęła Nina
-Yyy może chodźmy sprawdzić-powiedział Alfie
-Tak.To dobry pomysł-powiedziała Nina
Po paru minutach byliśmy już w tunelach.
-Czyli 7 droga,później znowu 7 i tak dalej?
-Chyba-powiedział Eddie
Miałam takie przeczucie że chyba przesadziłam z tym co powiedziałam.A przepraszanie wychodzi mi jak baletnicy czyszczenie kominów.Przez to Eddie był chyba taki przybity.Znaczy smutny...Dziwnie się z tym czułam.
-Dobra!To wchodźmy!-powiedziała podekscytowana Amber
-Sibuna?
-Sibuna!
To tych słowach wszyscy weszliśmy do 7 drogi,później znowu do 7.A później jeszcze 5 razy w 7 drogę.Po tym wydarzeniu byliśmy w jakimś malutkim pokoiku.
-Niic to nie ma-powiedziała Amber
-Popatrzcie!Tu jest jakiś znak.-powiedział Fabian
-To jest wir!-Powiedziała Nina
-Taki na jakim trzeba stanąć żeby zlecieć do tuneli,nie?-zapytał Alfie
-Tak!!Eddie,Patricia co o tym sądzicie?
-Yyyy tak,tak Alfie ma rację-powiedziałam
-Tak,tak Alfie to geniusz-westchnął Eddie
-Jutro robimy spotkanie Sibuny o 23.Dziś w nocy trochę nad tym pomyślimy-powiedziała Nina.
-Okej-powiedzieliśmy równocześnie
Nie spałam długo.Strasznie drażnił mnie Eddie.Znaczy to że chyba to przeze mnie jest smutny.Faktycznie mogłam zachować to dla siebie a nie mówić..
Na śniadanie trochę się spóźniłam.Wszyscy już jedli.Atmosfera była taka jak zwykle.Wszyscy o czymś gadali.Po chwili do kuchni weszła Trudy z kimś kogo znałam.kiedy go ujrzałam-nie mogłam nic powiedzieć




Jest i 10.Jak będzie kilka komentarzy to dodam nexta jeszcze dziś.Takiego dłuższego <3


10 komentarzy:

  1. Super i pisz szybko kolejny.
    I czekam na Peddie .

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny<3 dawaj szybko next!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ohoho, zajebisty <33
    Patricia ma poczucie winy? Coś niespotykalnego <3333

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!! Niech bedzie Peddie. Dodaj dzisiaj jeszcze jeden.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały. Tak tak daj peddie błagam. Czekam na kolejny mam nadzieję że dodasz dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super ♥♥♥
    i kolejna osoba, która kończy w najważniejszym momencie.
    czekam na next ;) ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny ! Czekam na nexta <33 Ciekawe kogo zobaczyła ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. mega mega mega ! tj meeegaśne :)

    OdpowiedzUsuń